Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Frycz i Wodniak przed Rajdem Warszawskim

W najbliższy weekend załoga zespołu „Fiat Selenia Rally Team” wystartuje w 32. Rajdzie Warszawskim. Na mazowieckich szutrach wszystkich kibiców Sebastiana Frycza i Macieja Wodniaka czeka wyjątkowo emocjonująca walka. Frycz i Wodniak zajmują drugie miejsce w klasyfikacji Super 1600 i na „Warszawskim” będą walczyć o pozycję lidera w swojej klasie.

Rajd Warszawski jest specyficzny. W odróżnieniu od innych rund RSMP odbywa się na terenie płaskim i mało urozmaiconym, a nie jak większość pozostałych rajdy - w górach. Odcinki specjalne wytyczono na drogach szutrowych z wieloma łącznikami asfaltowymi. Oesy składają się z długich prostych i relatywnie niedużej liczby zakrętów. Prawie wszystkie wytyczono w bezpośredniej okolicy Ciechanowa (tylko ostatni oes odbędzie się – tradycyjnie – na warszawskim lotnisku Bemowo).

Układ odcinków idealnie pasuje do samochodów z napędem na wszystkie koła – ocenia Sebastian Frycz. – Dla nas oznacza to jeszcze bardziej zaciętą rywalizację, bo ja nie zamierzam nikomu odpuszczać. Sporo zależy też od pogody. W ubiegłym roku padało. Cięższe auta rozjeżdżały wtedy szutry, na trasie robiły się głębokie koleiny i miejscami nasz Fiat tarł płytą po ziemi. To na pewno nie ułatwiało zadania, a nikt przecież nie daje gwarancji, że choć przez ostatni miesiąc w okolicach Warszawy nie było właściwie deszczu, to taka pogoda zdoła się utrzymać. Jeśli popada – błoto zrobi się błyskawicznie. Ale nie ma co „gdybać”, bo rajd jest już jutro. Wtedy się okaże, czym przywita nas Mazowsze.

Przyznam szczerze – wolę rajdy w górach – twierdzi Maciej Wodniak, rajdowy pilot „Fiat Selenia Rally Team”. –  Rajd Warszawski jest nierytmiczny, trochę za dużo w nim długich prostych. Wiem, że taka jest specyfika okolicy, ale na „Polskim”, czy jeszcze wcześniej na „Kormoranie, było przynajmniej trochę lasu, tu raczej czekają nas otwarte partie w polach. Na koniec kilka słów do kibiców. Jak już wspomniałem na „Warszawskim” pokonujemy wiele długich prostych. Tam jedziemy bardzo szybko, a potem na dohamowanie nie ma zbyt wiele miejsca, a i droga często bywa mocno zabrudzona. Dlatego w trosce o wasze bezpieczeństwo przypominam, żebyście do oglądania rajdu wybierali nieco mniej eksponowane miejsca! Mazowsze-Mazowszem, ale nawet całkiem płaskie szutry bywają zdradliwe.
źródło: informacja prasowa
dodał: AK

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: