Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Krzysztof Szymoniak był ostatnim gościem Biblioteki Miejskiej przed jej zamknięciem

Choć Biblioteka miejska w Cieszynie zamknięta jest już od 11 marca powróćmy jeszcze do ostatniego wydarzenia, jakie zrealizowano. A było nim zorganizowane 10 marca spotkanie autorskie Krzysztofa Szymoniaka. Mieszkający w Gnieźnie literat prezentował na nim swoją ostatnią książkę o Cieszynie - „Melanż II”. A warto wiedzieć, że jest to już trzecia książka jego autorstwa o Cieszynie lub z Cieszynem w tle.

Szymoniak opowiedział zebranym słuchaczom o swojej fascynacji Nadolziańskim Grodem i o pierwszych, a także późniejszych wyprawach na Śląsk Cieszyński. Wyjaśnił, że zawsze interesowało go pogranicze i wielokulturowość. A przedzielony na pół granicą państwową Cieszyn był dla niego o tyle atrakcyjny, że wielokulturowość nie jest u nas, jak w wielu innych regionach wynikiem napływu ludności, a ludność po obu stronach państwowej granicy jest autochtoniczna. - Wcześniej interesowałem się Bałtykiem jako granicą morską pomiędzy Polską, Szwecją i Danią. Odwiedzałem też dzisiejsze pogranicze polsko-białoruskie na Podlasiu, czyli pogranicze katolicko-prawosławne. Również językowo niezwykle ciekawe. Na Podlasie staram się jeździć regularnie, raz w roku. Mam też tam, w Bielsku Podlaskim, przyjaciół i znajomych. A dużo wcześniej, jako dziennikarz, jeździłem pisać reportaże na pogranicze polsko–niemieckie, do Słubic. Przechodziłem na niemiecką stronę do Frankfurtu nad Odrą i oglądałem, jak funkcjonuje to pogranicze polsko-niemieckie tam, gdzie wielokulturowość była sztuczna. Bo Słubice nigdy nie były polskie. To było przedwojenne przedmieście Frankfurtu, do którego gdy opustoszało przywieziono przesiedleńców ze wschodu. I ci ludzie zaczynali życie od nowa na obcej ziemi, bo stracili swoje dotychczasowe miejsce do życia. Ale Słubice interesowały mnie głównie ze względu na możliwość obserwowania, jak współcześnie żyje Polak z Niemcem – opowiadał o swoich poza cieszyńskich przygranicznych doświadczeniach Szymoniak.

Autor opowiedział również o swoich pierwszych wizytach nad Olzą. Przyznał, że nim tu przyjechał, sporo już o naszym regionie wiedział z literatury. - Ale gdy już przyjechałem i chodziłem po Cieszynie, to miałem świadomość, że patrzę na to miasto, że widzę budynki, drzewa, kościoły, że widzę ludzi, ale ja tych ludzi nie znam. Patrzę na ludzi, z którymi nie mogę wejść w interakcję, bo dla nich jestem kompletnie obcy – wyznał. Zresztą o tym, co prawdopodobnie mogłoby się przytrafić człowiekowi, który wyjeżdża z centralnej Polski nad granicę i mieszka rok w Cieszynie oraz o tym, czy czy istnieje w ogóle fizyczna możliwość, żeby się sztucznie przesiedlić, zapuścić na nowo korzenie jest m.in. jego powieść „Osmoza”.

Szymoniak jednak dążył także do poznania ludzi. - Chodziłem do różnych instytucji, do biblioteki, do księgarń, do muzeum, do biura informacji turystycznej. Wszędzie tam, gdzie był dostęp z ulicy, gdzie można było wejść i zacząć rozmawiać. Poznałem też Księgarnię Polską w Czeskim Cieszynie, gdzie mogłem rozmawiać po polsku z właścicielem księgarni, panem Wirthem, choćby o problemach Czeskiego Cieszyna. W czasie mojego drugiego pobytu w Cieszynie (a był to sierpień 2017) w Książnicy poznałem Jota Drużyckiego. Jak byłem tam pierwszy raz, miesiąc wcześniej, to dzięki panu Wojtkowi Święsowi zdobyłem książkę „Hospicjum Zaolzie”, która mnie zafascynowała. Przyjechałem więc wtedy, w sierpniu, do Cieszyna, poszedłem do Książnicy, a Jot tam siedział i nad czymś pracował. Znając go ze zdjęcia, podszedłem. Później się zaprzyjaźniliśmy. Jest autorem blurba na okładce „Melanżu”. Umawialiśmy się też, że napisze blurb do „Melanżu 2”, ale niestety, po nieszczęśliwym wypadku, któremu uległ, nie był w stanie tego napisać i musiałem to zrobić sam – opowiadał Szymoniak.

No i zaserwował zebranym cały obszerny fragment swojej książki "Melanż II", którego obecni na sali wysłuchali z zaciekawieniem. Bo było to bądź o nich samych, bądź o ludziach, których znają. A wszystko to oczami autora „nie tu stela”.


(indi)

źródło: ox.pl
dodał: indi

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: