GOPR-owcy podsumowali rok. Rekordowa liczba wypadków

marian1951: Najwyższa pora wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia od pomocy służb ratunkowo - medycznych dla turystów , tak jak to jest w innych krajach. A nieubezpieczony płaci za akcję ratunkową. Tyle w temacie.

koszenila6: Tak jest. A jak ktoś nie ma pieniędzy na niech ratuje się sam. I dla pewności, zanim wybierze się na spacer, powinien wziąć ze sobą teczkę z dokumentacją medyczną i zaświadczenie, że w ogóle wolno mu wyjść z domu, bo dostanie paragraf na drogę i nico z ubezpieczenia.

Apofis2020: Polska powinna już dawno we wszystkich polskich pasmach górskich wziazc przykład w przypadku działań GOPR-u i innych jednostek niosących pomoc ofiarom górskich wycieczek, z przepisów które respektuje się w sąsiedniej Słowacji. Przede wszystkim w zimie, choć i w pozostałych bardziej przyjaznych turystyce górskiej porach roku, dochodzi do różnych często tragicznie kończących się wypadków. W zimie na wielu szlakach Słowackich oblodzonych i pokrytych śniegiem stoją tablice informujące, że wejście tam jest na własną odpowiedzialność i jest to jasna i zrozumiała informacja. Niestety zawsze znajdzie się ktoś komu jest to obojętne i nie baczy na nic bo wydaje mu się, że jest THE BEST... Również stopień przygotowania do wyjścia w góry które zawsze mogą być "nieprzewidywalne" i pogoda potrafi nagle się zmienić i turystę nieźle zaskoczyć a gdy brakuje na nogach odpowiednich butów, poza tym odpowiedniej w tym również ciepłej, wodoodpornej itd odzieży i dodatkowego w zależności od zamiarów górskiego turysty ekwipunku / wyposażenia to jak wiemy z wcześniejszych różnych informacji prasowych i nie tylko, góry upominają się o swój haracz i takie nieprzygotowane eskapady mogą zakończyć się nawet śmiercią. Zdarza się, że również długoletni zaawansowani o znający góry ich zdobywcy, przeceniają swoje możliwości i popełniają gdzieś tam wysoko wśród skał drobne bledy, które są brzemienne w skutkach i często kończą się tragicznie. Tam w górach trzeba być przygotowanym na wszystko, brawurę zostawić w domu a działać powoli z rozwagą, roztropnie, skupiać się na podejmowanych krokach by nie wpaść w kłopoty a wszyscy bez wyjątku wyruszając w góry powinni się ubezpieczyć. Kto ubezpieczenia oraz odpowiedniego przygotowania mieć nie będzie i dojdzie do sytuacji w której nieodzowna będzie pomoc GOPRu czy innych ratowników, ten musi być świadomy że zostanie obciążony wysokimi kosztami akcji.....GDYBY KOZA NIE SKAKAŁA TO BY NOGI NIE ZLAMALA.....

koszenila6: Ergo. Wszędzie wchodzimy na swoją odpowiedzialność. Państwo polskie czyli my wszyscy nie jesteśmy wstanie obłożyć watą każdego żyjącego. Secundo. Im więcej płacimy tym gorzej ze "służbami". Goprowcy to hardkory, profesjonaliści i przede wszystkim ludzie służby. Kiedy pieniądze popłyną szerokim strumieniem pojawią się etatowe hieny i ciche zabójstwa. Skończy się służba. Jak wszędzie. Tertio. Mieszkamy w górach - mamy płacić jeszcze jeden podatek za żywota ?