Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

PRZYGRANICZNY HANDEL OSTATNIO MOCNO SIĘ OŻYWIŁ

Okres świetności targo­wisk jednak minął. Spadek do­chodów nastąpił po raz pierw­szy w 1997 roku, kiedy zmala­ły o około 200 tysięcy złotych. W następnych latach było co­ raz gorzej, w 2002 roku jednak niekorzystny trend został zaha­mowany, a w bieżącym nastą­pił nawet niewielki wzrost do­chodów.

Obecnie Miejski Zarząd Dróg administruje targowi­skiem z artykułami przemysłowymi przy ulicy Katowickiej, rolno-spożywczym przy Sarkandra i miejskimi halami tar­gowymi przy ulicy Stawowej. Targowiska prywatne prowa­dzą natomiast działalność przy ulicach Katowickiej, gdzie przylega ono do miejskiego i przy Piastowskiej (kompleks handlowy Komercjal) oraz przy alei Jana Łyska (kompleks Juwenia).

Największym pozostało miejskie targowisko przy uli­cy Katowickiej. Ale nie jest już na nim tak tłoczno, jak daw­niej; stało się nawet możliwe utworzenie płatnego parkingu dla sprzedających. O ile w 2000 roku liczba stanowisk wynosiła tam jeszcze 959, o tyle dziś są 823. 34 procent spośród nich jest w tym roku niewykorzystanych. To dużo, ale przed rokiem było wolnych stanowisk o 10 procent więcej.

W budynku po byłej Termice, gdzie utworzono w sierp­niu 1994 roku miejskie hale targowe, znajdowały się nie­gdyś 244 boksy handlowe; przetrwało tylko 89. Co nie znaczy, że aż tak drastycznie siadła tam sprzedaż. Zmienił się bowiem sposób wykorzy­stania pomieszczeń w tym obiekcie. W tym roku wynaję­to lokal o powierzchni ponad tysiąc metrów kwadratowych firmie prowadzącej sklep z odzieżą. Odnowiła ona i ocie­pliła na własny koszt część ele­wacji budynku. Ale nadal nie­wykorzystane są dwa pomiesz­czenia o łącznej powierzchni l .248 metrów kwadratowych.

Najlepiej ma się targowi­sko rolno-spożywcze przy uli­cy św. Sarkandra. Od pozosta­łych różni się ono tym przede wszystkim, że wśród kupują­cych przeważają tam miesz­kańcy Cieszyna. Na tym tar­gowisku liczba stanowisk nie tylko nie zmalała, ale nawet nieznacznie wzrosła i wynosi dziś 136.

W tym roku odnotowano nieco większe wpływy z targo­wisk, niż w ubiegłym, ale czy to ożywienie trwałe, dopiero czas okaże. Ruch, jaki zanoto­wano w okresie Wszystkich Świętych, przypominał stare, dobre czasy. Nikt jednak nie wie, jak długo utrzyma się, korzystny obecnie dla Cze­chów i Słowaków, kurs złotówki. Nie bez znaczenia jest i to, że na cieszyńskich targowi­skach oferuje się towary coraz wyższej jakości.

Ratusz robi, co może, aby nie zarżnąć targowiskowego handlu. Od 1999 roku nie są podnoszone opłaty, nawet o średnioroczny wzrost cen towarów i usług. Kilkakrotnie je natomiast obniżano. Dzienna opłata targowa zamiast daw­nych 24 wynosi dziś 20 zło­tych, obowiązuje też 50-procentowa zniżka za miesiące styczeń, luty, lipiec i sierpień. Istnieje zrozumiała sprzecz­ność interesów władz miejskich (i ogółu mieszkańców) oraz handlujących na targowiskach. Te pierwsze chcą utrzymać opłaty na możliwie jak najwyż­szym poziomie, drudzy twier­dzą natomiast, że ratusz odzie­ra ich ze skóry. Wydaje się, że osiągnięto rozsądny kompro­mis. Ale kompromisy mają to do siebie, że w pełni nie satysfakcjonują nikogo...

źródło: GZC
dodał: A.F.

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: