Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Argusowe oko kamery

Przed kilku miesiącami kilka szkół, w gminie Skoczów zdecydowało się na instalację monitoringu. Dziś nauczyciele chwalą to rozwiązanie. Okazuje się, że poprawiło się nie tylko bezpieczeństwo dzieciaków. Wzrosła również dyscyplina młodzieży.


Jako pierwsza monitoring zainstalowała szkoła w Pierśćcu. Początkowo jedna kamera obserwowała tam główne wejście do budynku. Dziś 12 podobnych urządzeń (istnieje możliwość dobudowania kolejnych) lustruje korytarze i inne newralgiczne szkolne miejsca. Przedsięwzięcie, które kosztowało 12 tys. złotych, sfinansowała Rada Rodziców.


- Po wprowadzeniu kamer z pewnością wzrosło bezpieczeństwo uczniów, ale mniej jest także bezmyślnego wandalizmu dzieciaków. Nasza szkolą jest dużym obiektem i wcześniej zdarzalo się, że ktoś opisał nam wejście do budynku, albo zniszczył coś w szatniach. Teraz takie incydenty się skończyly i myślę, że część zainwestowanych pieniędzy już nam się zwróciła - mówi Irena Krypczyk, dyrektorka Gimnazjum nr 3 w Pierśćcu.

 

Kamery chwalą również skoczowscy nauczyciele. Ich zdaniem, dzięki tym urządzeniom liczba incydentów w szkołach znacząco spadła. - Poza tym możemy dziś ocenić, kto zacza bójkę. Zdarza się także, że któryś z uczniów zgubił tornister. Dziecko twierdzi, że zostawiło go na korytarzu, tymczasem my widzimy, że stało się to w świetlicy - tłumaczy Wojciech Grzebielec, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 3 przy ul. Mickiewicza.
Z kolei w szkole na Górnym Borze przekonują, że dzięki monitoringowi żaden obcy nie może anonimowo pe-
netrować budynku. Poza tym wzrosła dyscyplina uczniów. - Od czasu, gdy wykryliśmy, kto palił papierosy w toalecie, uczniowie wiedzą, że pewnych rzeczy już nie ukryją i zwyczajnie się pilnują - mówi Halina Gatner, dyrektorka Zespołu Szkół nr 1.


Dodaje ona, że nauczyciele chcieliby, żeby w przyszłości kamery obserwowały również otoczenie budynku. - Nadal bowiem mamy z tym problemy. W weekendy na teren szkolny wchodzi młodzież osiedlowa i w poniedziałki często znajdujemy rozbite butelki po napojach wyskokowych. Patrole straży miejskiej niestety nic nie dają - stwierdza H. Gatner.

źródło: GZC
dodał: AK

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: