Jubileuszowy koncert ''Równicy''

Dziecięca Estrada Regionalna "Równica" świętowała swoje 10-lecie. Dziewczęta i chłopcy pracujący pod kierunkiem Renaty Ciszewskiej przygotowali wspaniały program jubileuszowy, który został wykonany w sobotni wieczór, 8 X, w ustrońskiej "Prażakówce". Widzowie zajęli każdy wolny skrawek sali widowiskowej, "oblepili" balkony, stali na korytarzu. Koncert ten można śmiało określić mianem największego wydarzenia jubileuszowego roku 700-lecia Ustronia.

"Szumno, wyrychtowano, wybiglowano "Równica", jak zapowiedziała młodych artystów Danuta Koenig, wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności, a te są doprawdy bardzo wysokie. Koncert okazał się majstersztykiem  wyreżyserowanym przez R. Ciszewską, będącą od początku istnienia "Równicy" jej kierownikiem artystycznym i choreografem, obchodzącą zresztą akurat 40-lecie swojej pracy artystycznej.

Zespół powstał jesienią 1995 roku z inicjatywy dyrekcji SP nr 1. Na pierwszą próbę przyszło ponad 50 dziewczynek i chłopców, do premierowego koncertu dotrwało z tej grupy trzynaścioro. Członkowie zmieniają się co kilka lat, zazwyczaj odchodzą po osiągnięciu wieku gimnazjalnego. Od początku z "Równicą" jest jedynie troje: Edyta Remisz, Bartłomiej Chrapek, Łukasz Surmacz.

Przychodzą jednak nowi i dzięki temu "Równica" może świętować swoje 10-lecie. To kosztuje wiele, ciężkiej pracy nim osiągnięty zostanie wysoki, wręcz perfekcyjny poziom, bo taki podopieczni R. Ciszewskiej prezentują. Na koncie "Równicy" są prestiżowe nagrody, w tym dwukrotnie zdobyte Grand Prix "Śląskiego Śpiywania". Zespół dał ponad 700 koncetów, głównie na południu i północy Polski oraz w Niemczech, Czechach, na Węgrzech i Słowacji, we Włoszech, Hiszpanii, Austrii i Grecji. Ten sobotni był wyjątkowy.

Widzowie przeżyli wiele wzruszających momentów podczas dwugodzinnego występu "Równicy". Pierwsza część koncertu zatytułowana "A hań downych czasów żodyn już nie wróci", nawiązywała w tańcach, pieśniczkach  i ludowej poezji (głównie autorstwa Wandy Mider) do lat młodości "starek i starzików". Był zatem m.in. "Szarocz", "Zachodzi słoneczko",  "Staro chałupina" i "szkubaczki". Druga część pt. "Grónicki, Grónicki" zawierała tańce i pieśniczki beskidzkich górali. Przez cały koncert R. Ciszewska nie udzieliła swoim śpiewakom i tancerzom ani jednej wskazówki, ani jednej uwagi. Stała w skupieniu i obserwowała wydarzenia na scenie. Wszystko zostało perfekcyjnie przygotowane i wykonane, a długotrwała owacja kilkusetosobowej widowni stanowiła najpiękniejszą nagrodę i podziękowania za cały trud i wysiłek.

- Bogactwem Ustronia są ludzie, tacy jak Renata Ciszewska, którzy tę ziemię w niezwykły sposób umiłowali, wrośli w nią korzeniami i dzielą się swoim talentem z innymi. I ludzie młodzi, którzy poprzez śpiew i taniec wrastają w tę ziemię - mówiła D. Koenig prowadząca koncert. - Jesteście najlepszym zespołem na świecie - podkreślił prof. Daniel Kadłubiec, kiedy gratulował wykonawcom po koncercie. W długiej kolejce gratulujących byli też m.in. posłowie Jan Szwarc i Tadeusz Kopeć, burmistrz Ireneusz Szarzec,  przedstawiciele Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej i "Czantorii".

      
    foto: A.K.

    FOTORELACJA Z JUBILEUSZU