Przegrana w dobrym stylu - Mitech Żywiec-KS Goleszów 4:1

8 października odbyła się 7 kolejka II ligi Kobiet, Piłkarki z Goleszowa zmierzyły się z drużyną Mitech Żywiec. Mimo przegranej 4:1 (2:0) dziewczyny zaprezentowały się całkiem nieźle. Przyczynę porażki, można śmiało przypisać nieobecnym zawodniczkom, wśród których brakowało aż trzech z podstawowego składu.

Mecz od pierwszych minut nabrał dużego tempa. Goleszowianki bez trzech zawodniczek z podstawowego składu utrzymywały wyrównaną grę. Mitech z każdą mijającą chwilą, nie uzyskując bramki, napierał coraz bardziej ostrą grą momentami na pograniczu brutalności. Dopiero w 21' po zamieszaniu na polu karnym  KS Goleszów stracił pierwszą bramkę. W 20 minut później po szybkim rajdzie i strzale z dalszej odległości piłka przelobowała bramkarkę i Dziewczyny z Goleszowa przegrywały 2:0. Wynik ten utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron nie zniechęcona rezultatem  drużyna z Goleszowa rozpoczęła ataki na bramkę Mitechu. Żywczanki odpowiedziały grą faul, m.in. kontuzjując bramkarkę, za co otrzymały dwie żółte kartki. Później szybkimi kontrami atakowały naszą bramkę co przyniosło im efekt dwóch dalszych goli w 50' i 51' podobnie strzelonych jak drugi, z dalszej odległości lobując golkipera. W 88' po kolejnym faulu, wykorzystując rzut wolny Anna Gucwa strzeliła jedyną bramkę dla KS Goleszów, ale jakże ważną, gdyż była to pierwsza w jesiennej rundzie rozgrywek zdobyta na boisku Mitechu. Nadmienić należy również, iż lekarz interweniował cztery razy. Sumując, można powiedzieć, że mimo przegranej młoda drużyna nie musi się wstydzić tego meczu.